czwartek, 30 lipca 2015

Ostatni KawaiiBox.

Heeej! ٩(♡ε♡ )۶

Przepraszam Was za dzień opóźnienia w dodawaniu notki. Wczoraj pół dnia spędziłam w ZOO, a drugie pół z moim przyjacielem, którego nie widziałam rok. Wieczorem po prostu padłam i zasnęłam, a dzisiaj odczuwam zakwasy w nogach (-, – )…zzzZZZ. 
Dzisiaj pokażę Wam co miałam w trzecim (i niestety ostatnim) KawaiiBox'ie.

1. Korean Cute Guys Stationery Set.
Uwielbiam takie urocze przybory. W tym zestawie mam wszystko, czego potrzebuję na uczelnie, a nawet więcej, bo jak wiadomo... studentowi wiele do szczęścia nie trzeba ( ͡° ͜ʖ ͡°).

2. Kawaii Bean Mini Plush.
 Po wyjęciu z pudełka, dłuższą chwilę zajęło mi dojście do tego, cóż to jest. Otóż, jest to fasolka. Słodka różowa fasolka z rączkami i nóżkami. Kolejny gadżecik, którym mogę ozdobić swój plecak. Zielonego kotka z pierwszego KawaiiBox'a zgubiłam (。•́︿•̀。).

3. Hello Kitty Pen.
Ta zawieszka jest przeurocza, a cały ołówek bardzo solidnie wykonany. Zdecydowanie potrzebowałam ołówka, na uczelni zawsze pożyczałam od kolegi. Takiego uroczego ołówka nigdy nie zapomnę wziąć ze sobą ٩(•౪•٩)三.

4. Alpaca Bag Charm.
Tutaj szczęście mi dopisało! (๑♡3♡๑) Jest w tej samej wersji kolorystycznej, co etui na karty z poprzedniego KawaiiBox'a. Zawieszka jest bardzo dokładnie i solidnie wykonana.

5. Ice Cream Stickers.
Kolejne mięciutkie naklejki. Takich rzeczy nigdy za dużo, nie wiadomo kiedy się przydadzą. Tych użyję do ozdobienia pocztówek znad morza (´∀`)♡.

6. Korean Nail Art Set.
Rzecz kompletnie nie w moim guście. Te tipsy (?) są naprawdę urocze, ale to raczej ozdoby wykorzystam do paznokci. Oczywiście w skromnej ilości. Nie lubię takiego kiczu.

7. Smiling Poop Sharpener.
 Eeee, moi Drodzy... tak, to jest kupa. Kto wpadł na pomysł wbijania ołówka w kupę, celem naostrzenia go? Głupio mi stwierdzić, że ta kupa jest urocza, ale... spójrzcie na te oczka. Jest, prawda? (✿☉。☉)

8. Strawberry Squishy Charm.
Pani Truskawa... zanurzona w bitej śmietanie z kolorowymi kuleczkami. Troszeczkę kiepsko wykonana, ale strasznie mięciutka, będę miała się czym bawić na wykładach!

9. Cute Animals Pill Box.
Na szczęście, nie jestem osobą, która musi nosić przy sobie sporą ilość tabletek. To pudełeczko przyda mi się na łańcuszki, które często się plączą. W ten sposób utrzymam względny porządek.

10. Sushi Pluggy Charm.
Ozdoba do telefonu, którą wpina się, tam gdzie słuchawki... właśnie dlatego rzadko będę jej używać, zbyt często słucham muzyki z telefonu (˳˘ ɜ˘)˳ ♬♪♫.

11. Animal Sticky Notes.
Uwielbiam takie słodkie i praktyczne rzeczy! Teraz każda wiadomość na lodówce i lista zakupów będzie wyglądała maksymalnie uroczo ♡(.◜ω◝.)♡.

12. Kracie Neruneru Bubble Jelly DIY Candy.
Rzecz, na którą czekałam najbardziej - jedzonko! Ale... nie mam pojęcia jak to zrobić, nie znam japońskiego, a z obrazków niewiele można odczytać. Może zaryzykuję... (︶︹︺)

Moja przygoda z KawaiiBox'em dobiegła końca (。•́︿•̀。). Jeżeli macie ochotę przeczytać o poprzednich boxach, zapraszam:
Przypominam o giveaway'u, który zorganizowała dla Was Shiroshi! Nagrodą są obróżki i wianki, zrobione przez jej przyjaciółkę.

Co trzeba zrobić, aby wziąć udział i być może wygrać?
- polajkować Nasz fanpage Asian Style,
- polajkować post dotyczący Giveaway'u i udostępnić go u siebie na tablicy.
Proste, prawda? ( ˘ ³˘)
Rozstrzygnięcie odbędzie się 1 września i mogą wygrać aż 3 osoby! (#^.^#)

Do zobaczenia w następnej notce! (つ´∀`)つ

sobota, 25 lipca 2015

Akamoji Kei. + giveaway

Dzieeeeń Dobry! ♥(ˆ⌣ˆԅ)

Z niecierpliwością oczekuję burzy, albo chociaż lekkiego ochłodzenia. Jak na razie mamy straszny upał i bardzo silny wiatr, powodujący przeciągi ( ̄へ ̄).
W ten gorący dzień mam dla Was posta z niespodzianką, ale o tym za chwilę. Przyszedł czas na opisanie kolejnego stylu, troszeczkę związanego z poprzednim tutaj opisywanym

Akamoji, skąd taka nazwa? Aka w języku japońskim oznacza po prostu kolor czerwony. O co chodzi? Nazwa ta pochodzi od japońskich magazynów, których tytuły zazwyczaj są pisane na czerwono. Mam na myśli magazyny dla młodych dziewcząt, przeważnie powyżej 18 roku życia, jak słynne ViVi. ViVi to znany magazyn, który inspiruje wiele Gyaru. W przeciwieństwie do Gyaru, Akamoji jest bardziej naturalny i stonowany.
Styl ten jest bardzo kobiecy (a może jednak bardziej dziewczęcy?), lekki, elegancki i dosyć prosty. Kolory są jasne, stonowane, często pastelowe, a mocniejsze barwy występują w mniejszych ilościach i nigdy nie dominują. Często występują zwiewne spódniczki, dość luźne (ale bez przesady) fasony oraz koronki i falbanki. Jest lekko i kobieco, ale musi być też modnie (tak, jak w przypadku Aomoji). Dodatki nie mogą kontrastować ze strojem, zazwyczaj jest ich mało i nie są przesadzone. Makijaż jest lekki i stonowany, tak aby był jak najbardziej naturalny. Fryzury są urocze i kobiece, bez żadnej przesady. Lekko upięte włosy, delikatne loki będą idealnie wpasowywać się w ten styl! Poniższe zdjęcia na pewno ułatwią Wam zrozumienie tego stylu (*^▽^*).






Moim zdaniem, ten styl to kwintesencja słodkości i kobiecości! Brak przesady sprawia, że na pewno przyjąłby się też na polskich ulicach.
Podoba Wam się? (*^▽^)/
Źródła:

Okej, przejdźmy do tego na co pewnie wszyscy czekają - Giveaway! °˖✧◝(⁰▿⁰)◜✧˖°
Nie ja jestem organizatorką owego Giveaway'u, ale jako współtworząca fanpage Asian Style, nie mogłabym go nie zareklamować! Organizuje go Shiroshi (zapraszam na jej bloga, na pewno uzyskacie więcej informacji),  a nagrodą jest wianek z tych ślicznych różyczek lub obróżka, zrobione przez jej koleżankę. Przykładowy wianek można zobaczyć na naszym fanpage'u lub blogu Shiroshi.

Co trzeba zrobić, aby wziąć udział i być może wygrać?
- polajkować Nasz fanpage Asian Style,
- polajkować post dotyczący Giveaway'u i udostępnić go u siebie na tablicy.
Proste, prawda? ( ˘ ³˘)
Rozstrzygnięcie odbędzie się 1 września i mogą wygrać aż 3 osoby! (#^.^#)

Zatem zapraszam do udziału w Giveaway'u! Naprawdę warto, sama sobie taki wianuszek sprawię w najbliższej przyszłości!

Kończę i wracam do rozpuszczania się na kanapie. Spływam! 
G o r ą c o!!! ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ 

środa, 22 lipca 2015

Jedna koszula na dwa sposoby.

Hej kochani! ヾ(。・ω・)シ

Nie wierzę, że to robię. Naprawdę, stresik straszny! (๑•́‧̫•̀๑) Tak, tam niżej są moje zdjęcia... Nie lubię pokazywać swojej twarzy za bardzo (chyba, że na selfie, na których każdy dobrze wychodzi) i dlatego tak się denerwuję.Dopiero od niedawna zaczęłam nosić latem jakiekolwiek krótsze rzeczy bez grubych rajstop pod spodem, wcześniej nie lubiłam ich pokazywać. Ale ile można się gotować?

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać dwie stylizacje z jedną koszulą, jak to w tytule posta napisane. Koszulę kupiłam na Aliexpress, a dokładnie TUTAJ. Koszula urzekła mnie swoim dziewczęcym wyglądem, w stylu Natural Kei, a do tego cena była całkiem przystępna. (✿ ♥‿♥) Po za wyglądem i komfortem noszenia, brak innych zalet. Prasuje się ją strasznie ciężko, a właściwie to nie da jej się wyprasować w 100% (próbowałam różnymi żelazkami, na różne sposoby) i bardzo szybko się gniecie. Przyszła też z naderwanym jednym guziczkiem. No, ale nie jest taka zła, lubię ją.

Pierwsza stylizacja, to połączenie owej koszuli z krótkimi spodenkami, z "koronkową" (szydełkową?) wstawką. Te spodenki to zdecydowanie mój letni ulubieniec, uwielbiam je! Do tego białe "martensy" w niebieskie kwiatuszki i duża kokarda (uwielbiam takie) również w kwiatuszki. Pewnie niektórzy myślą, że zdrowo mnie pogięło. Martensy w taki upał? Buty są lekkie i wygodne, często zakładam je na spacery.




Druga stylizacja, bardziej w stylu Natural Kei (chociaż, nie jest to w 100% moja definicja tego stylu). Długa spódniczka w kolorze, hm... brzoskwiniowym? Nie wiem, kolory odróżniam, jak stereotypowy facet (*´艸`*). Do tego spinka z kwiatkami, pod kolor, moje lolicie buty, skarpetki z falbanką (ostatnio mam obsesję na ich punkcie) i koronkowa wstążeczka. Moje refleksje? Zdecydowanie powinnam zainwestować w jaśniejsze buciki. A myślałam, że czarne będą uniwersalne 。゚(゚ノД`゚)゚。.




Bardzo chciałam podziękować mojej spacerkowej psiapsi za wykonanie tych zdjęć! Jesteś najlepsza!

Na dzisiaj to już wszystko! Mam nadzieję, że zdjęcia nie są takie złe, jak na pierwszy raz. Zakochałam się w tych filtrach, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że ani mój aparat, ani owe filtry nie oddają prawdziwych kolorów na zdjęciu, a szkoda.
Miłego wieczorku!
 

sobota, 18 lipca 2015

Ant-man.

Hej!

Ale dzisiaj wyjątkowy upał, nie da się żyć. Myślałam, że po burzy będzie lepiej, a było jeszcze gorzej. Dusznooo! Jak sobie radzicie w takie upalne dni? My z lubym postanowiliśmy wybrać się do klimatyzowanego kina na Ant-mana :3. Jako fanka Marvela, która przegapiła nowych Avengersów, nie mogłam sobie tego odpuścić.  Przy okazji zaopatrzyłam się w koszulkę z Iron Man'em (moja miłość :3).

Wiecie kto mnie zaraził marvelową obsesją? Jeden z chłopaków z ośrodka, w którym jestem wolontariuszką, a wcześniej byłam praktykantką. Nadal uśmiecham się do siebie, jak wspominam o wycinaniu masek Iron Mana, Hulka, czy konstruowania wyrzutni sieci Spidermana z tektury. Pęcherze na palcach rekompensowała dobra zabawa z chłopakami. A przy okazji Mateusz zaraził mnie swoją pasją. Tak, on naprawdę był zafascynowany superbohaterami. Najlepsze praktyki ever. Szkoda tylko, że te wszystkie dzieciaki zmagają się z tak poważnymi chorobami.
Jestem zachwycona filmem! Naprawdę, chociaż baaardzo różni się od swojej komiksowej wersji. Za to mamy dużo nawiązań do Avengersów i owej wersji komiksowej. Ponadto dużo humoru i świetne efekty specjalne.
Nie będę tutaj pisać recenzji, ani spoilować fabułą, ale wszystkim, którzy mają ochotę na dobrą zabawę polecam ten film.
Kapitan Ameryka też może być ^^
Kończę już tę krótką, pozbawioną sensu, lajfstajlową notkę i wracam do leniuchowania z moim ukochanym. W poniedziałek wracam do domu i przygotuję dla Was coś bardziej ambitnego!
Tymczasem zapraszam Was na mojego Aska i Instagrama.
http://ask.fm/irysekkhttps://instagram.com/irysekk/
 Trzymajcie się chłodno i uważajcie na siebie w takie upały!

środa, 15 lipca 2015

Garść kosmetycznych porad.

Cześć, cześć koteczki!

Znowu wylądowałam we Wrocławiu, tym razem z psem. Staram się Was nie zaniedbywać, więc jak co środę, przybywam z notką. Tym razem kilka porad, które mogą wydawać się oczywiste, ale nie dla wszystkich. Ja osobiście o paru nie miałam pojęcia, a tak bardzo ułatwiły mi codzienną pielęgnację. Nie jestem w stanie podać źródeł swojej wiedzy, ponieważ zdobywałam ją na przestrzeni kilku lat, a po za tym są to informacje, które co jakiś czas mogą pojawiać się na różnych portalach/gazetach.

1. Jak dobrać podkład?
Do niedawna sama byłam przeciwniczką podkładów i kremów BB, ponieważ nie potrafiłam dobrać odpowiedniego odcienia, ani dobrze ich zaaplikować. Teraz poszerzam swoją podkładową wiedzę i nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu bez podkładu. 
Wiele osób ma problem z odpowiednim doborem odcienia podkładu, a dodatkowym utrudnieniem jest sztuczne oświetlenie w drogeriach. Niektórzy dobierają podkład poprzez zaaplikowanie testera na rękę i przyłożenie do twarzy, niektórzy idą o krok dalej i nakładają go na twarz. A czy ktoś próbował nakładać go na szyję? U mnie się sprawdza. "Przymierzanie" podkładu przy linii szczęki pozwoli odpowiednio dobrać jego kolor, unikając przy tym efektu maski.

2. Unikaj gorącej wody.
W zimowe wieczory nie ma nic lepszego niż gorąca kąpiel. Pomagają nawet w odchudzaniu ^^. Niestety, częste gorące kąpiele mogą prowadzić do wysuszenia skóry, a spłukiwanie włosów gorącą wodą tylko im szkodzi. Płukanie włosów najlepiej zakończyć chłodną wodą, to pozwoli zamknąć się łuskom włosa i ułatwi ich rozczesanie, a także zmniejszy podatność na uszkodzenia.

3. Rozczesuj, albo nie rozczesuj.
Masz proste lub w miarę proste włosy? ^^ Nie rozczesuj ich na mokro. Mokre włosy są o wiele bardziej delikatne i łatwiej je uszkodzić. Jeśli już musisz je rozczesać, wybierz grzebień o szerokich ostrzach i rozczesuj je od dołu, bardzo delikatnie. Inaczej sprawa ma się z włosami kręconymi, te lepiej rozczesywać na mokro, bo potem można wyglądać jak owieczka.

4. Przystopuj z peelingami.
Wiele peelingów do twarzy na opakowaniach ma napisane, że można stosować je codziennie, a nawet rano i wieczorem. Jest to błąd. Tak naprawdę, codziennie nie tylko ścieramy sobie naskórek, ale też pozwalamy roznosić się bakteriom, co może tylko spotęgować nasze problemy z cerą. Warto jednak robić je raz/dwa razy w tygodniu, aby pozbyć się martwego naskórka i większych zanieczyszczeń, a także umożliwić lepsze wchłanianie się innych preparatów.

5. Nawilżaj się.
Twoja cera się przetłuszcza? Sprawdź, czy nie brakuje jej nawilżenia. Wiem, brzmi absurdalnie, ale sucha skóra może w ten sposób się bronić. Na rynku dostępnych jest wiele kremów do cery tłustej, których zadaniem jest właśnie nawilżenie.
Okej, na dzisiaj to już tyle. Mam nadzieję, że te porady nie dla wszystkich były oczywiste i że komuś naprawdę się przydadzą. 
Tymczasem wracam do słodkiego leniuchowania z moją miłością! ^^

sobota, 11 lipca 2015

Mój drugi Kawaii Box!

Hej, hej! :3

Nadszedł czas na pokazanie, cóż skrywało się w moim drugim Kawaii Box'ie! Ten był wyjątkowo smakowity i alpakowy. A ja kocham dobre jedzonko i alpaki! 
Przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale byłam tak podekscytowana zawartością tego boxa, że się nie przyłożyłam. Zawsze jestem taka roztrzepana i w gorącej wodzie kąpana T^T.
O poprzednim Kawaii Box'ie, a także o tym, czym on jest przeczytacie w poprzedniej notce na ten temat.



1. Okitoki Notebook Set.
Słodki notesik z długopisem i sznureczkiem, na którym można go zawiesić. Z tyłu znajduje się szablon do odrysowywania słodkich kształtów. Zdecydowanie przyda mi się na uczelni!

2. Meji Petit Gum.
Słodycze to ta część boxa, na którą czekam najbardziej. Uwielbiam poznawać nowe smaki, zwłaszcza te słodkie! Gumy są przepyszne, kojarzą mi się z dzieciństwem i są takie orzeźwiające. Niestety, nie da się z nich robić duuuużych balonów T^T.

3. Rilakkuma Mini Letter Set.
Jejku, to jest absolutnie przeurocze! W zestawie mamy dwa malutkie znaczki (?), małe papeterie i maleńkie koperty. Uwielbiam takie gadżeciki *.*. Może wyślę na nich list ukochanemu? :3

4. Chocolate Bar Comb.
Niczym szwajcarski scyzoryk! Gdyby był brązowy, rzeczywiście wyglądałby, jak czekolada. No cóż, mały, praktyczny i wszędzie się zmieści. Zdecydowanie przydatna rzecz!

5. Alpaca Stickers.
 Dużo słodkich alpak, robiących różne słodkie rzeczy! Uwielbiam takie naklejki, ozdabiam nimi karteczki, listy, prezenty, a nawet telefon :3.

6. Harajuku Crepe Charm.
Zjadłabym... Ten naleśniczek jest w dotyku, jak prawdziwy naleśnik! Na pewno wkrótce ozdobi mój telefon, albo torebkę.

7. Neon Bow Hair Band.
Cudo! Uwielbiam ozdabiać swoje włosy takimi słodkimi gumeczkami, na pewno przyda się w upalne dni!

8. Alpaca Eraser.
Zdecydowanie mój faworyt! Alpakowa gumka do mazania. Jest taka urocza *.*! Idealnie będzie pasować do mojego alpakowego piórniczka, tylko... szkoda mi będzie jej używać.

9. Panda Color Pen.
Panda... Kto nie lubi pand? Te troszkę nie wyglądają, jak pandy, ale i tak są mega słodkie. Uwielbiam takie słodkie rzeczy, nie ma to jak skompletować sobie słodką wyprawkę studenta :3.

10. Banana Mini Plush.
Banany są zdrowe, pyszne i tanie xd. Ten jest jeszcze mięciutki i milutki w dotyku, ozdobi mój skrzydlaty plecak.

11. Doughnut Squishy Charm.
Prawie, jak Hello Kitty. Uwielbiam takie mięciutkie zawieszki, niestety... kolor i nadruki bardzo szybko z nich schodzą. Pewnie przyczynia się do tego fakt, że ciągle je ściskam i się nimi bawię ^^.

12. Alpaca Card Holder.
Bardzo praktyczna rzecz. Często nie chce mi się brać torebki, a tutaj mogę schować małe rzeczy, jak karty do bankomatu, czy bilety bez obawy, że się zniszczą. Zapinam sobie przy spodniach/spódniczce i mam fajną, praktyczną ozdóbkę.


Otrzymałam jeszcze jedną nominację do LBA, którą pominęłam w poprzedniej notce (głupia ja!). Oczywiście bardzo za nią dziękuję, jest mi bardzo miło i czuję się z tym fajnie :3.

Nominacja od Kandis.

1. Co sprawiło, że zaczęłaś interesować się M&A?
Czarodziejka z Księżyca, a jakże ^^. Od 12 roku życia w tym siedzę i nie przestaję maniaczyć.
2. Plany na wakacje ?
Z moją miłością i przyjaciółmi nad morzem!
3. Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłaś w swoim życiu 
Nie powiem, bo to brzydko się chwalić swoim brakiem umiaru w jedzeniu i piciu.
4. Co sądzisz o książkach/ich czytaniu ?
(…) umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli oczywiście, ma zachować ostrość.
5. Potrafiłabyś przeżyć bez wszelkich technologii typu telefon, TV?
Nie, jestem uzależniona od swojego telefonu xd.
6. Mogłabyś w każdej chwili porzucić blogowanie ?
Dopiero zaczęłam, ciężko pracuję nad tym, aby zdobyć czytelników. Jak mogłabym Was opuścić?
7. Posiadasz zwierzątko ? 
Piesełka i kotełka :3
8. Uprawiasz jakiś sport ?
Bogowie, nigdy w życiu.
9. Lubisz mieć porządek czy może wszystko Ci jedno (tak jak mi XD)
Zależy, czasami doprowadzam swój pokój do takiego syfu, że aż mi wstyd przed samą sobą.
10. Wierzysz w prawdziwą przyjaźń ?
Nie tylko wierzę, ale i posiadam najwspanialszą przyjaciółkę na świecie.

Kończę bo... zobaczcie kto do mnie przyjechał!