sobota, 5 marca 2016

Co to jest ita?

Heeej!

Gdzie miał dzisiaj być Irysek? Na IEMie. A gdzie jest? Zapewne na urodzinach brata. Dlaczego? Nie udało nam się zdobyć wejściówek, a tak ogromny kolejkon mnie nie kręci. Dobra wiadomość jest taka, że moje nieszczęsne buty z poprzedniej notki są już w naprawie, może uda mi się je odzyskać przed lolicim meetem. A co u Was? Czujecie już wiosnę? Ja tak, wdepnęłam w pierwszą psią kupę.

Dzisiaj opowiem Wam troszeczkę o tym, jak nie być lolitą. Jakich błędów nie popełniać, czego nie zakładać i jak się nie zachowywać. Niektóre stwierdzenia będą moją subiektywną opinią, nie musicie się z nimi zgadzać, a wręcz zapraszam do dyskusji. Dla mnie ita to przede wszystkim stan umysłu, a nie ubiór.

UWAGA, DRASTYCZNE ZDJĘCIA!
By Imai Kira
Słowo ita pochodzi od japońskiego itai, czyli auć. Tak, patrzenie na itę boli.Ita to największa zniewaga dla Lolity. Oznacza Lolitę, która wygląda naprawdę bardzo źle, nie przestrzega lolicich zasad i nie wpisuje się w lolicią estetykę. 


Pierwszym co kojarzy mi się z itą są te prostokątne "opaski" z mnóstwem taniej koronki. Znacie je? Często pojawiają się w anime. Pamiętajcie, że lolity z anime, często lolitami nie są, a to co wygląda dobrze na rysunkach, nie koniecznie wygląda dobrze w rzeczywistości. Cóż, anime najczęściej pokazuje nam lolitę w czarnej sukni z mnóstwem białej koronki i tym czymś we włosach. Nie tędy droga.

Inne "itowe" akcesoria to długie rękawki na ręce, leg warmersy, złej jakości małe kapelusiki, tandetne wachlarze, zwyczajne kocie uszka. Dlaczego? Bo zazwyczaj są z tą nieszczęsną koronką, biało-czarne i kiepskiej jakości. 

Chociaż wielu z nas dowiedziało się o lolitach właśnie z anime (w tym ja), czerpanie lolicich inspiracji z nich nie jest dobrym pomysłem. Większość artystów ma bardzo słabe pojęcie o lolitach, chcą po prostu wykreować słodką/mroczną dziewczynkę w koronkach. Misa Amane z Death Note to nie Lolita, lalki z Rozen Maiden, chociaż piękne, też Lolitami nie są. Łączenie anime z Lolitą nie jest dobrym pomysłem i prowadzi do powstania koronkowego koszmarka, gdzie nasz strój bardziej przypomina kostium.


Koronka nie czyni z Ciebie Lolity, zwłaszcza ta tania. Oczywiście, koronki i falbanki są dość charakterystycznym elementem lolicich ubrań, ale przesada nie jest wskazana. Lolita to styl, który zwraca również uwagę na jakość materiałów. Dlatego koronka powinna być w umiarkowanej dawce i dobrej jakości.
Skoro już przy koronkach jesteśmy. Stereotypowo, większość osób kojarzy Lolitę z czarną sukienką ozdobioną białą koronką. Unikaj tego połączenia, jak ognia, zwłaszcza jeśli jesteś początkująca. Jeśli widzisz tanią czarną sukienkę z białą koronką - daruj sobie. Dobre połączenie bieli i czerni jest bardzo trudne i łatwo przesadzić. Nie chcesz chyba stać się lace monster?

Źródło: lolita-tips
Polecam też trzymać się z daleka od "gotyckich" mieszanek kolorów, czyli czerni i fioletu oraz czerni i czerwieni. Wygląda to tandetnie, wcale nie mrocznie i pewnie jeszcze gości tam ta nieszczęsna tania koronka.

Pozwolę sobie jeszcze raz wspomnieć, że Lolity stawiają na dobrą jakość materiałów. Coś co jest tanie, nie musi być złej jakości, a coś co jest drogie może straszyć. Zwracaj więc uwagę na materiały z jakich wykonane są Twoje potencjalne ubrania. Najlepiej unikaj rzeczy zrobionych z satyny i taniego aksamitu, są to tanie materiały, złej jakości, a na dodatek świecą się jak #%$^>. No i oczywiście cudownym dodatkiem, jest tania koronka. Taka sukienka wygląda raczej jak halloweenowy kostium.


Pamiętajcie, że Lolita jest skromnym stylem, niezależnie od odmiany, jaką nosisz. Skromność i estetyka przede wszystkim. Spódnica nie powinna być miniówką, ramiona powinny być zasłonięte, a dekolt niezbyt głęboki. Włosy/peruka zawsze powinny być ładnie ułożone, a makijaż staranny i nieprzesadzony. 


Skoro już o długości spódnicy mowa... Spódnica zawsze musi być długości przyzwoitej, odpowiednio rozkloszowana aby pomieścić halkę i zawsze tą halkę musi mieć, amen. Nie ma halki, nie ma lolity.


Powiem Wam, że ciężko jest wymienić wszystkie "itowe" błędy, lolita jest dosyć trudnym stylem, w którym łatwo jest o błędy i przesadę. Ale wszystkiego da się nauczyć!

Źródło: http://xxosharehanaxx.deviantart.com/art/Lolita-mistakes-how-not-to-look-ita-505744815

Dla lepszego podsumowania i dodania kilku kwestii, posłużę się powyższym obrazkiem. Myślę, że to pomoże Wam zobrazować najczęstsze "itowe" błędy.
Stereotypy powiadają, że lolity noszą kocie uszka. To kolejny stereotyp wyciągnięty prosto od mangowych lolit. Kocie uszka, czy jakiekolwiek uszka są dopuszczalne tylko wtedy, gdy pasują do reszty coordu (np. do printu), są starannie wykonaną np. opaską i pasują do loliciej estetyki. Same kocie uszka, dostępne na konwentach i mangowych sklepach nie przystoją lolicie.

Kwestia włosów, o której już wspominałam w innych lolicich notkach również jest bardzo ważna. Nikt nie każe Ci chodzić do fryzjera przed każdym meetem albo nosić peruki. Ważne aby włosy były zadbane, ładnie ułożone i czyste.Tak samo jest z makijażem, nie powinnaś nakładać tony karykaturalnej tapety. Makijaż niewątpliwie jest uzupełnieniem każdego coordu, powinien być staranny i dopasowany. Nikt nie zmusza Cię do malowania się na siłę, zwłaszcza jeśli nie potrafisz/nie możesz się malować, czasem wystarczy pociągnięcie ust błyszczykiem. Estetyka przede wszystkim!

Nie noś też kolorowych skarpetek na kolorowe rajstopy. To wygląda źle, zwłaszcza, jeśli różnią się kolorem. Oczywiście rajstopy zapobiegają zsuwaniu się zakolanówek, więc wybieraj te niewidoczne, w naturalnych kolorach, a jeśli możesz, zrezygnuj z nich.

Szpilki i baleriny raczej nie są dobrym pomysłem, rzadko które wpisują się w lolicią estetykę. Dlatego, jeśli jesteś początkującą lolitą, zakładaj tylko lolicie buty. Z czasem wyrobisz sobie zdolność do łączenia pewnych "nie-lolicich" elementów i będzie Ci o wiele łatwiej. Osobiście uważam jednak, że lolicie buty to coś, co czyni każdy coord prawdziwie lolicim.

Dla odmiany zdjęcie prawdziwej lolity ^^
Jak już mówiłam na początku, moim zdaniem ita to przede wszystkim stan umysłu. W pewnym sensie każda Lolita startowała od bycia itą, ale chęć doskonalenia swojego stylu, pokora i umiejętność przyjęcia krytyki sprawiły, że stały się Lolitami. Dla mnie, ita to przede wszystkim dziewczyna, która nie słucha rad, nie chce się zmieniać, nie szanuje lolicich zasad i estetyki. Lolita nie jest tanim stylem, dlatego cięcie kosztów na rzecz fatalnej jakości nie jest dobrym pomysłem. Jakość, estetyka i skromność na pierwszym miejscu!

Dla mnie ita to też dziewczyna, która nie potrafi się zachować. Nie wymagam od nikogo etykiety rodem z czasów wiktoriańskich, ale po prostu  minimalną kulturę osobistą. Nadmierne przeklinanie, chamskie żarty, robienie dram po prostu nie przystoi.

A wy co sądzicie o itach? Jakie jeszcze Waszym zdaniem przejawiają cechy?

Źródła:
1, 2.

20 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie odmienności w modzie ^^ Nie miałam pojęcia że ity nie noszą kocich uszek. Na wielu zdjęciach można je z nimi zobaczyć, i potem zapada to w pamięć ;) Dziewczyna na ostatnim zdjęciu najładniejsza!
    Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lolity nie noszą kocich uszek, ity noszą co chcą i niekoniecznie dobrze to wygląda ^^ Tak, jak pisałam w notce, nazwanie lolity itą to straszna zniewaga.

      Usuń
  2. Nigdy nie interesowałam się lolitami, ale po przeczytaniu tego posta, mam chęć dowiedzieć się czegoś więcej! Dla początkujących osób ten post powinien być bardzo przydatny~ Dziewczyna na zdjęciu, jako prawdziwa lolita uwiodła moje serduszko ♥
    Pozdrawiam cieplutko, Senshi :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie to ujęłaś, słowo w słowo to, jakie mam zdanie na ten temat :) Cieszę się, że zwróciłaś też uwagę na zachowanie, bo dużo lolit myśli, że lolita to tylko ładna sukienka z AP :/ "ita to przede wszystkim stan umysłu. W pewnym sensie każda Lolita startowała od bycia itą, ale chęć doskonalenia swojego stylu, pokora i umiejętność przyjęcia krytyki sprawiły, że stały się Lolitami" -> to zdanie mnie zdobyło ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie byłam na iemie a mialam plany raz iść jako Lux Leauge of Legends a potem jako Sith haha ;_;
    nie znam się na modzie azjatyckiej ale w sumie przeczytalam caly post, czuję się mądrzejsza :D/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znoszę ity, god damn it, to wygląda bardzo, bardzo, bardzo źle! ;_; Dosłownie - pogwałcenie oczu. Choć, nie powiem, czasem kicz może wyglądać dobrze. Wspomniałaś o połączeniu czerni i czerwieni. Czasem (ale bardzo rzadko) wychodzi to dobrze. Przykład? Proszę bardzo - polska lolita. Kliknij

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Irys chciała powiedzieć, że czerwień-czerń i fiolet-czerń to taki zestw kolorów, który bardzo łatwo zepsuć. Dużo tamdetnych ciuchów łączy właśnei te kolory. Myślę, że takie zestawienei kolorystyczne to po prostu level ekspert ;) A Szczurcia jak zawsze wygląda przepięknie!

      Usuń
  6. Niestety nie raz i nie dwa spotykalam sie z tego typu lolitami. Szczegolnie u osob ktore nie moga odnalezc jeszcze swojego stylu

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój kolega jest teraz na IEMie XD
    Ja akurat jestem totalnym beztalenciem w kwestii mody- kompletnie nie jestem w stanie rozróżnić Lolity od Ity
    W życiu nie pomyślałabym, że Misa nie jest Lolitą! Całe życie w kłamstwie ;_;

    OdpowiedzUsuń
  8. Denerwuje mnie, że styl lolita jest tak straszliwie ograniczający. Przecież to wręcz autozaprzeczenie.
    Proszę mi nie obrażać Victorique :C
    Co złego jest w długich rękawiczkach?
    Ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o rękawiczki, rękawiczki są bardzo eleganckie, zwłaszcza te z ładnej koronki.
      Chodzi raczej o takie długie rękawki, które zazwyczaj kojarzą się z gothami a po za tym są wykonane z kiepskiej jakości materiałów i po prostu nie prezentują się dobrze.

      Usuń
    2. Lolita nie jest ograniczająca moim zdaniem. Główną zasadą tej mody jest dbanie o schludny, dziewczęcy wygląd. Tutaj po prostu nie ma miejsca na tamdetę. A możliwości tworzenia kreacji są przeróżne! :D

      Usuń
  9. Fakt, to bardzo trudny styl. My zbyt bardzo kochamy czerń i biel aby się takich połączeń wystrzegać, dlatego pewnie popełniałybyśmy ten podstawowy błąd ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się bycie lolitą, lecz ze względów finansowych stać mnie jedynie na bycie itą. D:

    ♡ CUTE HORROR ♡

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja uważam, że w animu zdarzają się lolity! Shinku z Rozen Maiden wygląda i zachowuję sie jak prawdziwa panienka. A sukeinka zainspirowana jej postacią wypuszczona przez Innocent World jest bajeczna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Więc żyłam cały czas w błędzie i nie wiedziałam, że te lolity z anime to podróby >.<. Po przeczytaniu tej notki zdałam sobie sprawę jak ciężki jest ten styl i zaczęłam autentycznie jeszcze bardziej podziwiać wszystkich, którzy się w niego pakują ! Do it chyba nic nie mam jeśli nie obnoszą się z tym i nie integrują w sprawy prawdziwych lolit :).

    OdpowiedzUsuń
  13. E tam, teraz ity i tak są łągodnie traktowane, ja za każdą moją stylizację dostawałam zjebkę. XD I teraz boję się dodawać własne fotki na lolie forum #foreveralonelolita

    Sektencja

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale takie dodatki jak czarno-biały, koronkowy headdress oraz połączenie czerni z bielą, czerwienią czy pruskim błękitem to absolutny klasyk, lolici oldschool, coś, co nosił nawet Mana (a wiadomo o jego wpływie na rozwój tego stylu). Przykro mi trochę, że lolici oldschool, wciąż bardzo elegancki i powiedziałbym nawet najbardziej "trve", jest teraz tak deprecjonowany i zapomniany, a charakterystyczne dla niego elementy są wręcz odradzane. Ciekaw jestem, czy ile tych dzisiejszych lolit, nie znających korzeni swojego stylu, po zobaczeniu zdjęć ze starych wydań "Gothic Lolita bible", skrzywiłoby się z niesmakiem i nazwało lolity tam przedstawiane "itami"

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz!
Zostaw adres swojego bloga, a na pewno Cię odwiedzę!
ヾ(◍’౪`◍)ノ゙♡