środa, 27 maja 2015

Japońskie ciekawostki: Jak to jest być kobietą w Japonii?

Hej!

Co robi student na dzień przed egzaminem? Pisze notkę na bloga! A jakże! Jestem strasznym leniem... strasznym! Ale dzisiaj środa - dzień notki, jutro czwartek - dzień egzaminu! W związku z tym moim nieszczęsnym egzaminem, dodaję dzisiaj notkę, która niejako pokrywa się z tym, co na egzaminie mogę mieć. Potraktuje to jako małe powtórzenie (tak, oszukuję samą siebie).

Jak to jest być kobietą w Japonii? Na to pytanie będziecie musieli sobie sami odpowiedzieć, po przeczytaniu tego, co za chwilę napiszę.
Oglądając japońskie filmy, seriale, a nawet anime, japońskie kobiety jawią nam się jako ciche, posłuszne i uprzejme, a ich status można skojarzyć, jako niższy od mężczyzn. Tak, japońska kultura stawia na posłuszeństwo kobiet, wobec mężczyzn. Za taki stan rzeczy odpowiada konfucjanizm. 

A co było przed Konfucjuszem? Japońskie kobiety cieszyły dość wysokim statusem, sprawowały takie funkcje, jak władczynie, czy były wysoko postawione w hierarchii rodzinnej. Pełniły również obowiązki sakralne. Dużym szacunkiem cieszyły się kobiety-szamanki, gdyż wierzono, że mają one styczność z siłami nadprzyrodzonymi.
Przyjęcie idei konfucjańskich w VII wieku, zmieniło status japońskich kobiet. Ich status ulegał znaczącemu obniżeniu, traciły swoją autonomie, a w późniejszych czasach, za zdradę małżonka groziła im nawet śmierć!
Warto też wspomnieć, że okres ten, to również okres gdzie stały się popularne panie lekkich obyczajów i geishe (nie mylić tych pierwszych z drugimi!). 

Dość już historii, bo zawsze się w niej gubię, skupmy się na teraźniejszości. Jak jest współcześnie? 
Konfucjanizm dalej jest obecny i niejako narzuca schemat funkcjonowania kobiet, ale na pierwszy rzut oka ich funkcjonowanie w społeczeństwie nie różni się od modelu zachodniego. 
Mimo wszystko, podział na płcie jest nadal widoczny, kobieta po ślubie zostaje "włączona" w rodzinę męża, gdzie automatycznie przejmuje nowe obowiązki. Na szczęście męża może wybrać sobie sama (o ile zainteresowany pan również wyrazi zgodę :3), czyli jest "normalnie". Chociaż, nadal obecne są małżeństwa opierające się na swataniu i swoistej "umowie". Podobno słynna firma Mitsubishi płaci młodym dziewczętom, aby pojawiały się na firmowych przyjęciach, w celu poznania przyszłego męża.

Idealna japońska kobieta powinna być miła, delikatna, posłuszna i powściągliwa. Zauważyliście, że Japonki bardzo często, podczas śmiechu zakrywają usta dłonią? W Japonii "niekontrolowany" kobiecy śmiech jest bardzo źle postrzegany.

Japonia często kojarzona jest, jako kraj, w którym stawia się na dobrą edukację i ciężką pracę. Zdarza się tak, że kobiety bardzo ciężko pracują aby zdobyć odpowiednie wykształcenie, a następnie awans, natomiast po ślubie i narodzinach dziecka rezygnują z tego na rzecz zawodu, zwanego u nas "kura domowa" lub "pani domu". Dlaczego? Bo im się to opłaca. Bycie panią domu w Japonii, naprawdę postrzegane jest, jako zawód. Mężczyźni dostają z pracy "zasiłki na żonę", a "japońska kura domowa" zabezpieczona jest emeryturą. Bajka, prawda?Nie do końca, pomimo takich dogodności, Japonia nadal zmaga się z bardzo niskim przyrostem naturalnym.
Po założeniu rodziny, status japońskiej kobiety ulega znacznemu podwyższeniu. Mężczyzna jest od zarabiania pieniędzy, kobieta rządzi rodzinnym budżetem, dba o dom i dzieci. To ona decyduje o wydatkach, począwszy od edukacji dzieci, na wyborze mebli do salonu kończąc.
A co w przypadku przemocy domowej? Smutne i zaskakujące jednocześnie jest to, że w Japonii pomoc kobietom w takim przypadku to temat tabu. To prywatna sprawa rodziny, która jeśli wyjdzie na jaw, może zaszkodzić jej dobrej opinii. W Japonii dobre imię i honor rodziny to jedna z najwyższych wartości (zaraz obok pracy :3).

Wizja Japonek, jakie przedstawiają nam media i często, jakie sami wyszukujemy, to wizja "kawaii". Słodkie dziewczęta z krzywymi nóżkami, w infantylnych ubraniach i piszczących z zachwytu nad wszystkim, co urocze. Rzeczywiście, duża liczba kobiet lubi "poszaleć" z ubiorem. Dlaczego? W Japonii wszędzie obecny jest dress-code. W szkołach mundurki, w biurze odpowiednie garsonki, w restauracjach odpowiednie uniformy, a nawet stroje pokojówek (ach, te pokojówkowe kafejki ♡). Kiedy mają wyrażać siebie? Pozostaje tylko czas wolny, którego jest mało. Warto też wspomnieć, że Japonki mają obsesje na punkcie marek, więc mimo wszystko ich ubiory nie wieją "tandetą".

Japońskie kobiety chyba już zawsze będą nam się kojarzyć z uprzejmością, delikatnością i słodkością. Mi taka wizja bardzo się podoba, ponieważ sama staram się taka być (z marnym skutkiem T^T). Sama przyczyniam się do trwałości tego stereotypu, dodając takie urocze zdjęcia do tej notki ^^".

Wszystko co tutaj napisałam, to tylko wierzchołek góry lodowej. Zainteresowanych odsyłam do linków źródłowych

Waszym zdaniem, jakie są Japonki? Jak oceniacie ich sytuację życiową? Czy Waszym zdaniem fajnie jest być kobietą w Japonii? 

Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii na ten temat.
Jeżeli zauważyliście jakieś błędy, dajcie mi znać! :3 Nie jestem ekspertem, nikt nie jest genialny i przygotowując dla Was notki, zawsze sama staram się przygotować, jak najsolidniej z każdego tematu.
Źródła:
Wysokie Obcasy 1, 2
Tolerancja
BS

15 komentarzy:

  1. Świetny post! Kobietom w Japonii z pewnością nie jest lekko, zwłaszcza, że przemoc domowa to temat tabu. Jednak wydaję mi się, że nie jest tak źle. Przecież u nas, choć o przemocy w rodzinach się mówi, nie jest wiele lepiej. Wiele kobiet wstydzi się przyznać, że mąż je bije.
    Dobra, zagalopowałam się. W każdym razie: notka świetna. Nie mogę doczekać się następnej :3
    PS. Czytasz książki autorów japońskich lub koreańskich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa ♥
      Myślę że to milczenie w sprawie przemocy wynika też z ich powściągliwości.
      Oprócz Murakamiego nie czytam nic więcej. Po prostu gustuję w innej literaturze. ^^

      Usuń
  2. Myślałam tak samo, opisałaś tu całą moją wiedzę o japonkach i Japonii :)
    Zapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm nie chce nikogo urazić ale wydaje mi się ,ze większość Kobiet, czy to Japonia, czy Korea i Chiny ma po prostu pięknie wyglądać, być zawsze idealną i znaleźć dobrego (bogatego) mężną aby nie martwić się o przyszłość i aby nie brudzić swych rak pracą... Kobieta ma być w domu i tam służyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony tak, ale z drugiej zdobywają wysokie wykształcenie i rzeczywiście odnoszą sukcesy.

      Usuń
  4. Takie właśnie wyobrażenie o japońskich kobietach miałyśmy. W Korei jest nieco inaczej. Tzn. również są dziewczyny posłuszne i urocze ale często również kreuje się zadziorne dziewczęta, które mówią slangiem i mają swoje zdanie niezależne od mężczyzn :)
    P.S. Co studiujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam o tym pojęcia ^^
      Studiuję psychologię ♥

      Usuń
  5. Mieszkam w Japonii juz pare dobrych lat i widze to nieco inaczej niz artykuly z wikipedii.
    To co opisalas to stereotypowe zycie OL, czyli office lady z mniej wiecej polowy lat 80-tych ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uświadomienie. Szukałam artykułów, które wydawały mi się najbardziej autentyczne. Widocznie zbłądziłam. No ale niestety, europejska wiedza o Japonii jest mocno stereotypowa. Do głowy przychodzą mi słowa A. Szulim z "Szalonego Tokio", że w Japonii seks nie jest tematem tabu, o zgrozo! Stereotypy... i ja dałam się im nie raz ponieść. Wszędzie spotykam się, że w Japonii kobieta powinna być posłuszna itp. Niedawno nawet wyczytałam, że właśnie dlatego dużo Europejczyków szuka sobie za żonę Azjatkę.

      Usuń
    2. Tak, szukaja sobie zon Azjatek, i potem jest zgrzytanie zebow i rozwod, bo nie jest tak, jak im sie marzylo.
      Jednym z Twoich zrodel jest artykul autorstwa pani Bator z 2002 roku. Wywody pani Bator bralabym z duza doza dystansu. Bo niestety, dla nas, ktorzy mieszkaja tu na stale, to oczywiste, ze nie ma ona zielonego pojecia o czym pisze, choc lansuje sie na ekspertke.
      W polowie lat 80-tych, przed kryzysem ekonomicznym, tak rzeczywiscie bylo. Kobiety w domu, panowie w pracy.
      Potem nadszedl kryzys, a wraz a nim bolesna realizacja, ze aby przezyc i wyzyc, to wiele kobiet musialo pojsc do pracy. Bycie kura domowa juz nie bylo oczywista sciezka zyciowa.
      Teraz sytuacja jest taka, ze jesli kobiety ciezko harowaly, aby osiagnac swoje stanowiska, to tak latwo nie chca ich oddac.
      Dotyczy to oczywiscie kobiet profesjonalnych - lekarzy, wykladowcow, specjalistow, etc...
      Sama znam wiele takich kobiet, ktore maja dzieci, maja rodziny, i pracuja zawodowo na pelen etat.

      Gdyby bylo tak jak opisuje to pani Bator, to nie widzielibysmy w Japonii ani kobiet lekarzy, ani kobiet naukowcow, ani kobiet pracownikow rzadowych, ani kobiet prawnikow, etc... Oczywiscie, widzimy je, i to w coraz wiekszych liczbach.

      Usuń
    3. Wyjaśniłaś wszystkie możliwości. Czytałam te artykuły, a gdzieś z tyłu głowy miałam "ale zaraz, przecież w Japonii jest tyle wykształconych i pracujących kobiet, o co chodzi?".
      Masz jakąś godną polecenia książkę na ten temat? Taką nie opartą na stereotypach.

      Usuń
  6. Świetna notka ! :D. Wybrałaś bardzo ciekawy temat, który trzeba poruszać. Lecę czytać o tym więcej :3.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post! ^.^ Bardzo ciekawy temat *.*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz!
Zostaw adres swojego bloga, a na pewno Cię odwiedzę!
ヾ(◍’౪`◍)ノ゙♡