Dodając notkę o Mori Girl, nie mogłam nie dodać tej o Natural Kei. To byłoby niesprawiedliwe! Oba style należą do moich ulubionych i po prostu nie mogłam sobie pozwolić na pominięcie któregoś z nich.
Natural Kei to styl zbliżony do Mori i bardzo często z nim mylony. Patrząc na tytuł notki, od razu widać czym inspirowany jest Natural Kei - Anią z Zielonego Wzgórza! Ubrania z tamtego okresu, kojarzące się z wiejską sielanką w nieco unowoczesnionej wersji. Jaka jest różnica? Najprościej mówiąc, Mori Girl "mieszkają w lesie", a Natural Kei "obok lasu" ^^".
W przeciwieństwie do Mori Girl, ubrania w stylu Natural Kei, dopuszczają większą ilość barw. Słowem przypomnienia, Mori noszą się w barwach ziemi, takich jak brązy, beże, czy naturalna zieleń.
Warstwy w ubiorze nie są aż tak widoczne, jak u Mori i jest ich mniej. Ubrania przypominają te z XIX wieku i często można je sobie skojarzyć z Lolitami (chociaż różnice są bardzo widoczne). Widzimy tutaj przyjemne, często ciepłe barwy, beże, brązy, zieleń, błękity, a nawet czerwień (chociaż zazwyczaj w mniejszej ilości). Są falbanki, są koronki, słomkowe kapelusze, czy koszyczki. Spódnice są długie, często przynajmniej za kolano, a Natural Kei zazwyczaj nie odsłaniają ramion i dekoltu. Słodko, dziewczęco i przyzwoicie ^^".
Makijaż jest bardzo delikatny, tak samo jak w przypadku Mori. Tutaj ponownie występują kolory ziemi z dodatkiem uroczego różu na policzkach, czy ustach. Nie spotkamy tutaj sztucznych rzęs, ostrej kreski czy mocnej szminki. Cienie, których używają Natural Kei są matowe i delikatne.
Włosy są w naturalnym kolorze (brąz, blond), splecione w warkocze, rozpuszczone lub upięte troszkę w XIX wiecznym stylu. Dodatkami do włosów są kwiaty, kapelusze, lub pasujące do reszty stroju wstążeczki.
Na koniec pokaże Wam kilka zdjęć, aby lepiej zobrazować o co mi chodzi ^^" (te problemy wzrokowca).
Zdecydowanie Natural Kei to jeden z moich ulubionych styli. Zastanawiam się, czy nie iść w tym kierunku. Mimo wszystko, daje większą swobodę w kolorystyce ubrań i filozofii życia. Nie trzeba być "leśnym elfem", aby być Natural Kei, a ja nie lubię nosić się w jakimś stylu, nie wyznając jego filozofii.
A Wy co myślicie o Natural Kei? Wolicie Mori czy Natural Kei? :3 Dostrzegacie różnicę?
Źródła:
Mi kojarzą się z porcelanowymi lalkami, których kolekcję miałam jako dziecko. Te zwykłe klasyczne, trochę pod angielski styl wiktoriański.
OdpowiedzUsuńPasowałby Ci ;3
Bałam się tych lalek T^T
UsuńWolę Mori, są dla mnie bardziej zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Wszystkie śliczne :3
UsuńNigdy nie interesowałam się tymi tematami a te klimaty zbyt bliskie mi nie były. Aczkowleik Ania z zielonego wzgórza to klasyka i te zdjęcia po prostu wymiatają!
OdpowiedzUsuńsarahfrompl.blogspot.com
Dokładnie! Mam dzisiaj zamiar obejrzeć Anię :3
UsuńTe sukieneczki zawsze robiły na nas wrażenie :) Są przepiękne! Chyba mamy słabość do koronek xD
OdpowiedzUsuńNie pozostaje nic innego, jak nosić :3
UsuńPrzepiękny styl, o którym jeszcze nie słyszałam, ciągle tylko te lolity i pastel gothy. Dawniej bardzo się tym interesowałwm, ale to chyba nie dla mnie. Ramy tego jak można się ubierać a jak nie są dla mnie zbyt ściśłe, a ja zawsze lubiłam eksperymentować. Świetny post i podejście do tematu ;)
OdpowiedzUsuńniutta.blogspot.com
~Niuta.
A ja chyba pójdę w tym kierunku, ale z nutką własnej interpretacji ★
UsuńTaką anie bym polubiła ;D
OdpowiedzUsuńMoja imienniczka, więc nie mogę jej nie lubić ^^"
UsuńAle piękne *.* ..niesłyszałam o nich :).Ciekawy post ^.^!
OdpowiedzUsuńDziękuję♥ Cieszę się że mogłaś dowiedzieć się czegoś z mojego bloga ♡
UsuńBardzo ciekawy post i informacje;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Zaobserwowałyśmy. Zapraszamy do siebie i liczymy na rewanż:) http://fashiongllam.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
Usuńwowowo fajny post i ciekawy blog =^o^=
OdpowiedzUsuń----------------------------------------------
http://wronaart.blogspot.com/
Dziękuję :3
Usuń